Ale zanim zaczną malować, po konsultacjach z fachowcami postanowiłem figurki nieco poprawić. Po pierwsze idą do fryzjera, tak aby ich szlacheckie łby były odpowiednio podgolone, a chorągiew nie wyglądała jak rodowa Kiemliczów. Po drugie zrobię im kilka przeróbek strojów, oczywiście na miarę moich możliwości. Praca z green stuffem to dla mnie jednak jeszcze wyzwanie. Wyrzeźbić coś na figurce to coś więcej niż zalepianie ubytków i robienie futrzanych płaszczy krasnoludom - jak to za dawnych lat bywało :)
Ale do rzeczy, pierwsza przeróbka dotyczy chorążego chorągwi - dostał dłuższą delię z rękawami.
Natomiast Rotmistrz dumnie prezentuje się w delii z długimi rękawami obszytymi futrem i nowym kołnierzem.
Całość opisu brzmi prawie tak głupio jak na jakimś Pudelku czy jak tam zwą te plotkarskie stronki :) . Ale mam nadzieję, że nie wyglądają podobnie lub co najmniej jak Orkowie z Warhammera.
Ale do rzeczy, pierwsza przeróbka dotyczy chorążego chorągwi - dostał dłuższą delię z rękawami.
Natomiast Rotmistrz dumnie prezentuje się w delii z długimi rękawami obszytymi futrem i nowym kołnierzem.
Całość opisu brzmi prawie tak głupio jak na jakimś Pudelku czy jak tam zwą te plotkarskie stronki :) . Ale mam nadzieję, że nie wyglądają podobnie lub co najmniej jak Orkowie z Warhammera.
1 komentarz:
Chorąży bardzo dobrze wyszedł. Przydałoby się go cokolwiek wygładzić. Jak pomalujesz washem może mu to zaszkodzić. Ale krój pierwsza klasa!
Delia z futrem ma o połowę za szerokie futrzane mankiety. I mogły by być ciut dłuższe rękawy. Nie masz jego zdjęcia z przodu? Generalnie, jak na pierwszy raz bardzo dobrze!!
Prześlij komentarz