Oj dawno Wargamerowych ludzików nie malowałem.
Jest jak zawsze w ich przypadku - strasznie długo mi się je maluje, nie wiem czemu. A im bardziej się staram, tym gorzej wychodzi.
Konik testowy, jak zobaczyłem zbliżenia na zdjęciach to się przestraszyłem, dlatego do wglądu jest na fotkach ciut mniejszych, a jutro idzie do dopieszczania. I muszę zwiększyć tempo.
5 komentarzy:
Czyżby chorągiew z dywizji Czarnieckiego? Zapowiada się bardzo ciekawie!
Podoba mi się trik z białym podkładem i badab black - podkradnę pomysł do moich Kurlandczyków ;)
Wyszedl bardzo ok, na fotki nie patrz:) Za kazdym razem jak robie zdjecia figurkom, stwierdzam ze maluje beznadziejnie.
Ten trik przechodzi z malarza na malarza :) ale jest bardzo przydatny.
Te zdjęcia pokazują prawie to co widać przy pomocy oka :)
W następnym wpisie wkleję jedno z kilku zdjęć, które zrobiłem. Koń wygląda jak malowany szczotką ryżową, i jak by każdy włos tej szczotki zostawił ślad. MAsakra.
Moze i wygląda, ale tutaj na zdjeiahc jest rewelka IMHO. Brawo!
Pozdro
T
Na dużych powiększeniach większość figurek wychodzi nienajlepiej, ale tutaj widzę, że zapowiada się na prawdę ładnie:) A figurki faktycznie musiały być kupione dawno, bo z tego, co mi wiadomo, już od paru lat nie pakujemy ich w ten sposób;)
Prześlij komentarz