poniedziałek, 25 marca 2013

Szańce cz. 3

A oto gotowe odlane elementy - szańce, kosze, płoty i murki. Dywizja Gdańska ma tym samy pełne wyposażenie, zgodne z zasadami. Z koszy da się chyba zrobić też stanowiska dla artylerii.



sobota, 23 marca 2013

12 Pułk Zmechanizowany

Pod tym tytułem będę pokazywał pomalowane jednostki Wojska Polskiego z lat 1970 - 1980, którymi mam zamiar grać w scenariusze do Cold War Commandera, a zwłaszcza walk Układu Warszawskiego z NATO. 
12 Pułk Zmechanizowany wchodził w skład 4 Dywizji Zmechanizowanej im. Jana Kilińskiego. Koszary 12 Pułku znajdowały się w Gorzowie Wlkp. Przez całe dzieciństwo miałem okazję podglądać życie tej jednostki, gdyż okna mojego mieszkania wychodziły wprost na plac na którym był parking z transporterami SKOT.  A wystarczyło wyjść za bloki i zawisnąć na płocie żeby pooglądać czołgi. Pamiętam stojące w równych szeregach T-54 lub 55, nieco większe od tych które właśnie pomalowałem.
A na zdjęciach pierwsza kompania T-55 z 12 pułku Zmechanizowanego.




czwartek, 21 marca 2013

Szańce - cd.

Dzisiaj dostałem pierwsze odlewy szańców dla piechoty. Wyszły moim zdaniem rewelacyjnie. Wzory, które pokazałem wczoraj mają być gotowe w sobotę. Z tych powielony zorbę jeszcze stanowiska dla artylerii.
Na razie wygląda to tak:

środa, 20 marca 2013

Szańce, płoty i mury

Mam w planach składanie armii Gdańskiej do Ogniem i Mieczem. Pierwszy z regimentów zaciężnej piechoty wkrótce będzie gotowy. Zasady wystawiania tej armii przewidują sporą ilość umocnień polowych, w związku z czym postanowiłem zaopatrzyć się odpowiednią ilość elementów, które będą imitować na potrzeby gry szańce, zza których moje wojsko będzie się bronić. 
Najprostszym rozwiązaniem wydało mi się wykonanie tych umocnień w postaci wiklinowych koszy wypełnionych ziemią i szańców umocnionych plecionymi z wikliny i cienkich gałęzi "płotów".

Technologia wykonania bardzo prosta - druty ze spinaczy i szpilek, oplecione papierowym sznurkiem i nasączone wikolem.



Przy okazji powstał też wiklinowy płot, który może się przydać przy innych elementach terenu.
Po wyschnięciu wikolu cały element wyciągałem ze styroduru i obcinałem końce drutów i szpilek. Następny etap polegał na wykonaniu podstawek, wypełnieniu koszy masą "czarna lawa" imitującą piasek, a także obsypaniu płotów z szańcami.
Gotowe elementy wyglądają tak:
W "magazynie" znalazłem też garść małych cegiełek, z których zrobiłem murki widoczne na drugim planie.
A teraz najlepsza część :) - jutro wszystko to trafia do odlewni - znajomy zrobi mi żywiczne odlewy tych elementów w dowolnej ilości. Muszę tylko kupić zapas żywicy i silikonu na formy. Jeden szaniec, który testowo zrobiłem kilka dni temu jest już odlany i wychodzą podobno bardzo ładnie.
Za parę dni, jeśli ten plan wypali oczywiści, pokażę gotowe elementy.

niedziela, 10 marca 2013

Turniej Ogniem i Mieczem - Gorzów Wlkp. 9 marca 2013

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, wczoraj - 9 marca odbył się w Gorzowie pierwszy turniej gry Ogniem i Mieczem. Turniej zaliczamy do cyklu wymyślonego przez kolegów z Leszna pod nazwą "Mistrzostwa Zachodu".
Wstępnie udział w turnieju deklarowało 13 osób, ostatecznie było nas ośmiu. Gracze z Leszna potwierdzili swoją dominację w tej grze po europejskiej stronie Wisły, na szczęście ja załapałem się na pudło i w jakimś minimalnym stopniu uratowałem honor gospodarzy. Trzecie miejsce cieszy mnie tym bardziej, że to pierwszy tego typu sukces w mojej karierze gracza. Dlatego z dumą zaprezentuję moje pierwsze trofeum turniejowe.



Dziękuję wszystkim za udział i dzień pełen emocjonujących starć a Krassusowi i Kamelowi za dobrą robotę przy organizacji.

Ostateczna punktacja w turnieju i pamiątkowe zdjęcie uczestników.

1. DiaCon (Leszno) MP-22 DP-15
2. Szwedzki Generał (Leszno) MP-21 DP-15
3. Jarek (Gorzów Wlkp.) MP-20 DP-14
4 Sadza (Leszno) MP-10 DP-12
5. Tomek (Bydgoszcz) MP-13 DP-11
6. Krassus (Gorzów Wlkp.) MP-10 DP-10
7. Sebas (Bydgoszcz) MP-9 DP-10
8. Kamel (Gorzów Wlkp.) MP-2 DP-7

 
Niestety jako gracz i współorganizator miałem mało czasu by zrobić ciekawe zdjęcia w trakcie imprezy, oto tych kilka szt. "ustrzelonych" w wolnych od turlania kostek chwilach.


Moje chorągwie gotowe do szarży. Kilka minut później siedziały już na karkach umykających Szwedów. To była najpiękniejsza szarża moich jednostek w ich krótkiej historii :)


 


Szwedzki Generał - czyli Łukasz z Leszna. Jeden błąd w grze z nim i klęska murowana. A ja takich błędów popełniłem kilka. To była najbardziej zaciekła i pełna nieoczekiwanych zwrotów bitwa jaką kiedykolwiek stoczyłem. O wyniku zadecydowały chyba 2 ostatnie rzuty kośćmi.



I kilka zdjęć pojedynku Łukasza z Tomkiem z Bydgoszczy